“Nie podążaj tam, gdzie wiedzie ścieżka. Pójdź tam, gdzie jej nie ma i wytycz szlak.”
– Ralph Waldo Emerson
W ostatnich latach zaczęliśmy chętniej podróżować na własną rękę osobiście planując wyprawy i samemu decydować czym i gdzie się udać. Sami wolimy organizować sobie czas szukając wymarzonych tras. Możemy nie tylko zobaczyć ale i odkryć nowe zapierające dech w piersiach miejsca i wcale nie muszą być one zawsze na mapie. Kto wie ile cudów kryje się poza głównymi drogami, słynnymi atrakcjami turystycznym i gwarnymi kurortami.
Może odnajdziemy wyjątkowe jeziorka cicho zanurzone w głębi swego szmaragdowego koloru, posłuchamy szumu potoku o nieznanej nazwie, albo odkryjemy gdzieś na wzgórzu oplecione bluszczem i dawno zapomniane klasztorne ruiny. Może jednak po prostu poszukamy głosu natury z dala od chałaśliwego miasta.
Organizowanie wyprawy i podróżowanie samemu ma wiele zalet. Z nikim nie musimy uzgadniać terminu, planować trasy albo budżetu, dostosowywać tempa. To właśnie jest klucz.
Kiedy jesteśmy sami, poruszamy się w granicach własnej strefy komfortu. Może to być filozofia życia albo po prostu szukanie "świętego spokoju".
Nie jesteśmy skazani na codziennie to same towarzystwo. Ale jak kto woli. Czasem partner w podróży daje większą pewność i swobodę w poruszaniu się i odkrywaniu nowych ścieżek, a wspólny posiłek to czas na wymianę zachwytów w ekscytacji cudowną podróżą. Bo w każdym razie zawsze będzie wyjazd dla ludzi którzy czują więcej i chcą więcej.
Oczywiście możemy wszystko dokładnie przemyśleć. Zarezerwować hotel, obliczyć kiedy będziemy pokonywać kolejny odcinek trasy, zanotować miejsca godne zobaczenia, polecane restauracje czy tanie bary w pobliżu drogi, zrobić tabelę postojów. Najpiękniejsze jest jednak to, że możemy, a nie musimy. To podczas wyprawy będziemy panami swojego losu.
Pełna wolność czyli sami sobie tworzymy wyprawę samochodową!
Wybierzmy się w podróż samochodem, odnajdźmy poszukiwacza przygód w sobie. Zanim jednak wyruszymy w drogę należy pomyśleć o kilku istotnych rzeczach.
Przed każdym wyjazdem powinniśmy dobrze przygotować samochód. Oczywiście gruntownie sprawdzić jego stan techniczny, ubezpieczyć się oraz wyposażyć w lokalizator GPS - dla ubezpieczycieli informacja o dodatkowym zabezpieczeniu jakim jest lokalizator GPS jest powodem do przyznania przyzwoitych upustów na składki, czyli to co tygrysy lubią najbardziej!
Wyprawa samochodowa powinna oderwać nas od normalnego trybu życia ale tylko wiedząc, że jesteśmy dobrze przygotowani i zabezpieczeni będziemy mogli w pełni czerpać radość z naszego wyjazdu. Podróżując samochodem z pewnością będziemy mogli odkryć miejsca, które niechybnie były by przegapione z okien autokaru turystycznego na przykład przez niesfornego turystę, który w kółko namolnie pyta pilota "kiedy wracamy na obiad"?
W takiej naszej wyprawie jedziemy kiedy chcemy i jak długo chcemy, budzimy się kiedy chcemy, jemy śniadanie kiedy chcemy. Problem " kto dziś jedzie pierwszy" nie istnieje. Spontanicznie nawiązujemy kontakty z napotkanymi osobami. Dlatego zawsze wyjazd na własna rękę pozwala zobaczyć więcej ciekawych miejsc i być bardziej elastycznym i niezależnym. W końcu w tej formie turystyki najważniejsza jest idea kryjąca się za takimi wakacjami.
Kto pisze dzienniki motocyklowe...
Inną, nie mniej popularną formą indywidualnego podróżowania dla ludzi głodnych nowych doznań oraz pasjonatów jest turystyka motocyklowa. I nie tylko po przeczytaniu inspirujących "Dzienników motocyklowych" ale z ciekawości, chęci przeżycia przygody, zobaczenia malowniczych miejsc i poczucia "wiatru we włosach" ochotnicy wyruszają odważnie przed siebie. Turystyka motocyklowa to pełna wolność, a także swoboda planowania.
Trasy motocyklitów mogą prowadzić po najbardziej oczywistych drogach asfaltowych ale także i kto wie czy nawet częściej, bardziej dzikich szlakach nieutwardzonych, aż po horyzont zarzuconych żwirem. Mogą pojawić się dłuższe odcinki z piaskiem, błotem, kamieniami. Mogą wystąpić też fragmenty wymagające zaawansowanej techniki jazdy. Często stan takich dróg jest bardzo różny, za co odpowiedzialna jest głównie pogoda. Trzeba być także gotowym na to, że dużą rolę może również odgrywać klimat i wysokość. Ach te motory!
Należy jednak i do takiej wyprawy dobrze się przygotować, pamiętać o przeglądzie technicznym i odpowiednim doborze opon. Najważniejsza zasada wyjazdu motocyklem mówi – nie pakujmy zbędnych rzeczy. Im cięższy będzie motor, tym więcej będzie palił paliwa. Powinno nam bardzo zależeć na jak najmniejszym zużyciu paliwa. Dobrze jest się również wyposażyć w lokalizator GPS. Da to pewność, że nawet gdzieś bardzo daleko poza utartym szlakiem, gdzie nie uświadczysz żywej duszy, a mgła w krajobrazie porannego wzgórza zasnuje widok, będzie można określić swoje położenie i odnaleźć drogę do celu.
A że sama idea podróżowania motocyklem polega na jeżdżeniu, zwiedzaniu, odkrywaniu… to wytrawni motocykliści wiedzą ile cudów może kryć się poza głównymi drogami i znanymi atrakcjami turystycznymi. Magnetyzujące jest poczucie swobody decydowania o nowym celu, łatwość spontanicznego zjechania z uczęszczanej drogi by zobaczyć moment zachodzącego słońca za majaczącymi w oddali wzgórzami... a może pojechania dalej nieznanym szlakiem prosto przed siebie.
Elektryczna niespodzianka!
Właściwie to już dość powszechny chociaż udoskonalony rower, a atutem jego jest uniwersalne zastosowanie. Oto rower elektryczny.
W gruncie rzeczy, każdy jednoślad rewelacyjnie zastępuje auto i pozwala realizować wycieczki po ścieżkach rowerowych, parku czy lesie, a może i dalej... Osoby, którym doskwierają problemy zdrowotne lub chcą zachować maksymalną świeżość po dotarciu do miejsca docelowego, powinny skorzystać z nowoczesnego roweru elektrycznego.
Co więcej, może być z powodzeniem wykorzystywany przez zwolenników spokojnych, rekreacyjnych przejażdżek, a także przez amatorów ekstremalnej jazdy po trudnych szlakach. W końcu złamanie rutyny daje tyle możliwości spełnienia marzeń!
Sposób, w jaki działa rower elektryczny pozwala na realizowanie malowniczych, długich tras i to bez konieczności częstego ładowania baterii. Dodatkowo w takim rowerze możemy podłączyć lokalizator GPS. Urządzenie wyśle sygnał odbierany przez satelitę, dzięki czemu precyzyjnie określimy położenie w dowolnym momencie. To zabezpieczy nas przed przed zagubieniem się wśród nieprzetartych szlaków i miejsc trudno dostępnych. Bez obaw, gdy droga skręci w lewo, zatoczy łuk okrążając wzgórze i spadnie dość stromo ku lasom to właśnie nasz lokalizator GPS w razie zagubienia pomoże odnaleźć drogę do domu.
Dzięki takiej formie wyboru podróżowania przy wykorzystaniu rowera elektrycznego jazda stanie się mniej męcząca, a podczas wyprawy będzie można cieszyć się każdym cennym drobiazgiem otaczającej nas swym pięknem przyrody.
Żegluj, żegluj żeglarzu!
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj.,,
Mark Twain
Żeglowanie to wymarzony sposób na spędzanie wolnych dni.
Ta recepta na spędzenie wakacji nigdy się nie nudzi! Przestrzeń, fale, morska bryza. Morze zachwyca, przeraża, niekiedy wywołuje uśmiech, daje wzruszenie i nie daje odpowiedzi, jest mądre jest potężne, nieprzewidywalne.
Wzywa też tafla głębokiego jeziora skrywana pod gwieździstm niebem wśród gęstwiny szeleszczących trzcin. Relaks na wodzie pozwala naładować baterie na bardzo długi czas. Cudownie jest odpocząć w bezpośrednim otoczeniu natury, zatrzymać się i uspokoić myśli.
Jednak co jest najtrudniejsze podczas wyprawy? Co stanowi największe wyzwanie? Najtrudniejsze są zawsze przygotowania - odpowiadają wprawni żeglarze.
By jednak nic złego nie zakłóciło wypoczynku, wcześniej powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo motorówki, jachtu czy silnika, wyposażając je w lokalizator GPS.
Przyda się też jeśli zacumujemy łódkę lub jacht z dala od domu lub wypożyczamy innym osobom. Najbardziej zdziwione są wtedy załogi czarterowe, że armator wie gdzie oni aktualnie cumują i nawet przy której kei. W innym wypadku gdy nie zainstalujesz lokalizatora GPS na stałe, to po sezonie możesz tym urządzeniem monitorować skuter śnieżny, quad, samochód żony albo elektryczną hulajnogę teściowej.
Jeżeli chcemy mieć tylko monitoring okazjonalny na przykład żeby sprawdzić gdzie aktualnie jest czarterówka to sprawa jest naprawdę prosta. Zaopatrujemy się w urządzenie wielkości większego pudełka zapałek i ukrywamy w jachcie podłączając do zasilania lub w silniku, ponieważ on jest głównym celem złodzieja.
Robi się coraz cieplej, za oknem już zielono, a odważne słońce prowokuje do tego, że zaczynamy intensywniej myśleć o odpoczynku wakacyjnym. Może to dobry czas aby zacząć planować. W końcu sami jesteśmy odpowiedzialni za naszą podróż, a swoboda i elastyczność jakie daje, sprawia, że podróżowanie staje się jeszcze większą przygodą. Zatem do dzieła!